Kobieca piłka nożna w regionie rozkwita, a jednym z najciekawszych przykładów tego rozwoju jest współpraca pomiędzy Wartą Osjaków a drużyną Wenus Wieluń, prowadzoną przez Magdę Sukiennik – zawodniczkę z doświadczeniem na poziomie pierwszej ligi w Rekordzie Bielsko-Biała. To właśnie dzięki jej zaangażowaniu i pasji do futbolu coraz więcej kobiet oraz młodych dziewczyn angażuje się w treningi i regularną aktywność.
Mówi Łukasz Płuciennik
Cała rozmowa na Kobieca drużyna Warty Osjaków – pasja, rozwój i szansa na ligę
Obecnie zespół liczy kilkanaście zawodniczek, które trenują 2–3 razy w tygodniu. Stałym punktem tygodnia jest poniedziałkowy trening o 19:30 na Orliku w Wieluniu. Dodatkowe jednostki treningowe odbywają się już pod barwami Warty Osjaków, przy współpracy z Mateuszem Adamkowskim. To połączenie sił daje realną szansę, że żeńska drużyna Warty wystartuje w czwartej lidze. Najwcześniejszy możliwy termin debiutu w rozgrywkach to jesień przyszłego roku.
Treningi dziewczyn robią wrażenie – zarówno pod względem frekwencji (15–17 osób), jak i jakości. Magda Sukiennik prowadzi zajęcia wymagające fizycznie, technicznie i taktycznie, a jej doświadczenie z profesjonalnego poziomu wyraźnie przekłada się na intensywność oraz formę treningów.
W strukturach klubu rozwijają się również młodsze roczniki – w kategorii Orlik E2 trenują małe zawodniczki, które stanowią przyszłość żeńskiej piłki w Osjakowie. To dowód na to, że Warta Osjaków faktycznie stawia na kobiety i inwestuje w rozwój dziewcząt na wielu poziomach.
Największym wyzwaniem pozostaje naturalnie liczba zawodniczek – futbol kobiecy nadal nie ma tak szerokiego zaplecza jak męski. Jednak zainteresowanie rośnie, a lokalne działania Magdy Sukiennik i Mateusza Adamkowskiego dają realne nadzieje, że pełnoprawna żeńska drużyna Warty stanie się trwałym elementem lokalnego sportu.
Warto zauważyć, że mecze w Osjakowie potrafią przyciągnąć naprawdę sporą publiczność. Jeśli żeńska drużyna zadebiutuje w lidze, można spodziewać się podobnego zainteresowania – bo sport w Osjakowie żyje, a społeczność potrafi wspierać swoich zawodników i zawodniczki z pełnym zaangażowaniem.





Leave a Reply